Thursday, July 10, 2014

Fotel Adirondack – klasyczny styl amerykańskich mebli ogrodowych

Zimą zwykle dekorujemy i ulepszamy wnętrza naszych domów, natomiast latem skupiamy się na meblach ogrodowych. Aby zrelaksować się na naszych balkonach, tarasach czy basenach, nic nie jest tak ważne jak wygodny fotel ogrodowy. Do nich należą amerykańskie krzesła i fotele zwane Andirondack. Są one popularnymi meblami nie tylko ze względu na komfort, ale też na ich klasyczny prosty styl i funkcjonalność.


Fotel Adirondack był początkowo zwany Wesport Plank Chair (deskowy fotel z Westport). Został on zaprojektowany w 1903 roku przez Tomasza Lee spędzającego wakacje w Westport w stanie Nowy Jork.  Pan Lee, który miał swoją letnią posiadłość w okolicy +Lake Champlain Vermont w górach Adirondack, potrzebował krzesło, które będzie wygodne podczas długiego spoczynku przy czytaniu książki, a także które pozwoli mu cieszyć się widokiem spektakularnych okolic. Ważne też było, by krzesło miało odpowiednio szerokie podłokietniki, aby było możliwe ustawianie na nich szklanek czy filiżanek z napojami. Oryginalne krzesło wykonał z 11-stu desek z cykuty, a cechowało się ono nachylonym do tyłu siedzeniem, prawie pionowym oparciem i niezwykle szerokimi podłokietnikami. W ciągu roku podbiło ono okolice gór Adirondack, a niedługo później stało się klasycznym stylem ogrodowym w całej Nowej Anglii.





Dzisiaj krzesła Adirondack popularne są na całym świecie. Powstało wiele ich odmian i stylów. W sklepach nie tylko można znaleźć oryginalną drewnianą wersję, ale też inne tańsze plastikowe. Nie tylko dostępne są oryginalne nieregulowane fotele, ale również regulowane huśtawki, fotele bujane, krzesełka dla niemowląd i coraz bardziej lubiane składane wersje. Najwybredniejsi właściciele ogrodów nie wstydzą się tych mebli. Z początku były one dostępne tylko w naturalnych kolorach drewna, ale dzisiaj sprzedawane są w wielu kolorach, zarówno stonowanych, pastelowych, jak i jaskrawych.






 



Choć wśród tradycjonalistów preferowane są klasyczne modele z drewna, na dzisiejszym rynku coraz bardziej popularne są ich plastikowe kopie. Głównymi zaletami plastikowych foteli Adirondack ( i w ogóle plastikowych mebli) jest ich niska cena i niesamowita wytrzymałość. Mogą one oprzeć się nawet najbardziej ekstremalnym warunkom pogodowym jak mróz, śnieg, ekstremalne deszcze, wichury, wysokie temperatury, niszczące promienie słoneczne a nawet trzęsienia ziemi czy tornada. Dodatkowo wymagają one minimalnej konserwacji. Pomimo, że krzesła te są prawie niezniszczalne i niedrogie, i wbrew powszechnie przyjętym teoriom, ich właściciele mogą spokojnie spać w nocy i nie martwić się o zanieczyszczanie środowiska, ponieważ większość z tych krzeseł stworzona jest z materiałów wtórnych (jak na przykład zużyte pojemniki po mleku). Warto też nadmienić, że fotele Adirondack w wersji plastikowej są obecnie dostępne nie tylko w większości sklepów z meblami ogrodowymi, ale nawet w supermarketach.  



Użycie foteli Adirondack na działce lub werandzie to łatwy sposób nadania naszym posiadłościom klasycznego amerykańskiego wyglądu i charakteru. Dodanie kilku takich wielokolorowych krzeseł wokół naszego domu gwarantuje jego mieszkańcom nie tylko komfort, ale też rozweseli nudne tarasy i ożywi monotonne baseny.





Dla mnie fotele Adirondack (+Adirondack Chairs, Inc.)  kojarzą mi się z odpoczynkiem i są ucieleśnieniem ducha leniwych dni: wystarczy, że po prostu na nie popatrzę i czuję się jak na wakacjach. W tym roku nie mogłam się oprzeć i sama zakupiłam dwa takie fotele w kolorze turkusowym i co na nie spojrzę to myślami kieruję się w stronę wysp karaibskich. Totalny relaks! 


Zachęcam wszystkich do zakupu takich „Adirondacków”, szczególnie, że można je zakupić za niewielką cenę. Ich koszt w zależności od materiału waha się od $600 do zaledwie $15 (w wersji plastikowej). Przestrzegam jednak tych, którzy mają wąskie balkony i ganki, że są one dość duże i nie wszędzie mogą się zmieścić. Taką mniejszą powierzchnię należy przed zakupami dobrze wymierzyć, aby zaoszczędzić sobie niepotrzebnej wycieczki do sklepu ze zwrotem mebli. 

Anna Grochowska IIDA, NCIDQ, LEED AP ID+C
ANNALINE INTERIOR DESIGN
+ANNALINE ID 
annalineid@gmail.com
Annaline's website
Annaline on Facebook

Co weekend jeden artykuł z mojego blogu o interior design jest publikowany w chicagowskim "Dzienniku Związkowym". Zainteresowanych zapraszam do polubienia Annaline on Facebook gdzie są publikowane linki do tych artykułów

Kilka linków do innych artykułów na blogu +ANNALINE ID 
1. Skórzane meble: luksus czy wygoda?
2. Meble z litego drewna czy fornirowane?
3. Nowy Rok 2015 i nowy kolor roku: Marsala

4 comments:

  1. Ten fotel chyba zawsze bedzie mi sie kojarzyl z amerykanskimi domami, wielkim tarasem przy wejsciu I wieczornymi rozmowami ;-) ma swoj klimat I zaden inny tam nie pasuje I koniec ;-)

    ReplyDelete
  2. Tak tak Marta; ja znowu na widok tych krzeseł zawsze wracam myślami do Nowej Anglii, gdzie czasami udaje mi się spędzić wspaniałę wakacje. AG

    ReplyDelete
  3. Tak tak Marta; ja znowu na widok tych krzeseł zawsze wracam myślami do Nowej Anglii, gdzie czasami udaje mi się spędzić wspaniałę wakacje. AG

    ReplyDelete
  4. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    ReplyDelete